Z Duplo w firmie Madas

Powielarnia Madas – mająca swoje lokalizacje w Grodzisku Mazowieckim, Żyrardowie i Milanówku – w dwóch ostatnich miejscach korzysta na co dzień z urządzeń Duplo. Po inwestycjach w maszyny drukujące mało- i wielkoformatowe Dariusz Stępniewski - jej właściciel - zdecydował się na doposażenie firmy w urządzenia do wykańczania i bardzo sobie chwali tę decyzję. Choć urządzenia Duplo pracują tu od niedawna już widzi bowiem ich ogromne zalety w codziennej pracy. Wszystkie dostarczyła firma Amagraf, dealer urządzeń Duplo.

Warszawa, 15.01.2015

Drukarka MutohMadas powstał na początku lat dziewięćdziesiątych w Grodzisku Mazowieckim. Początkowo ta istniejąca już niemal 25 lat firma opierała swoją działalność na prostych kserokopiarkach i świadczyła usługi z zakresu drukowania różnorakich instrukcji. Nieco później zaczęła inwestować w maszyny konwencjonalne, a następnie – wraz z rozwojem technologii – w urządzenia cyfrowe. Zawsze jednak były to urządzenia oparte na najnowszych technologiach i z biegiem lat coraz bardziej swoją produkcję opierała na druku cyfrowym.

W Żyrardowie i Milanówku – kolejnych lokalizacjach grupy Madas, które powstały wraz z jej intensywnym rozwojem - pracują obecnie urządzenia do obsługi zleceń zarówno mało- jak i wielkoformatowych, czarno-białych i kolorowych. Tu obsługiwane są przede wszystkim niskie nakłady. Około 50% prac trafia do niej przez Internet. Ponieważ jednak od jakiegoś czasu rosła liczba zleceń na materiały reklamowe (wcześniej spory odsetek stanowiły materiały CAD, instrukcje obsługi itd.), Dariusz Stępniewski postanowił zainwestować w sprzęt, który ułatwi tę właśnie część produkcji. „Bezpośrednim impulsem okazał się dla mnie fakt, że coraz więcej zleceń na materiały reklamowe pochodzi obecnie od klientów indywidualnych (w Żyrardowie około 30%, a w Milanówku nawet koło 60%), którzy chcą wydrukować u nas swoje zaproszenie, kalendarz, zaprojektowaną przez siebie wizytówkę i szereg innych materiałów – mówi Dariusz Stępniewski. - Owszem, obsługujemy w tym zakresie również firmy i instytucje, ale rosnąca liczba prac od zleceniodawców indywidualnych oraz jak najkrótszy czas, jaki ma temu towarzyszyć spowodował, że uważniej zacząłem przyglądać się urządzeniom introligatorskim, które znacznie przyspieszyłyby realizację zleceń. Poszukiwałem ich w Internecie i w ten sposób trafiłem na stronę www.amagraf.pl/duplo firmy Amagraf oraz systemy Duplo, które w doskonały sposób spełniły nasze oczekiwania. W centrali firmy Duplo w Warszawie wykonaliśmy testy urządzeń i bardzo nam się one spodobały. Do tej pory prace introligatorskie wykonywane były przez nas ręcznie, co zajmowało sporo czasu i mocno nas angażowało. Już podczas testów zobaczyliśmy, że z Duplo będzie to przebiegać zdecydowanie szybciej. Teraz, dzięki tym urządzeniom - mamy mniej pracy przy większej ilości zleceń oraz więcej wolnego czasu”.

Drukarka MutohW Madasie pracują obecnie trzy urządzenia Duplo: dwa Docucuttery-615 Pro (w Żyrardowie i Milanówku) oraz DF-1000 (w Żyrardowie). Wszystkie dostarczył Amargraf, dealer urządzeń Duplo, które doskonale – jak podkreśla Piotr Alwingier pełnomocnik firmy – uzupełniają jej ofertę w zakresie maszyn drukujących takich marek jak Develop oraz Canon, tworząc kompleksowe rozwiązanie dla klienta końcowego.

Pierwsze z zainstalowanych w Powielarni Madas (którą kieruje obecnie Konrad Słowiński) urządzenie - Docucutter-615 Pro - to wielozadaniowe urządzenie która umożliwia wykonanie trzech procesów introligatorskich w jednym przebiegu. „Programowanie prac odbywa się tu szybko i sprawnie – mówi Konrad Słowiński - Automatyczne ustawienia oraz możliwość zapisania nawet 80 najczęściej wykonywanych przez nas zadań, gwarantują oszczędność czasu oraz szybkie i precyzyjne wykonanie zlecenia dla klientów, którym zależy na czasie. Prace mogą być zapisywane z poziomu komputera (i to zwiększa jeszcze bardziej ich liczbę) lub też bezpośrednio w samym urządzeniu. To dla nas niezmiernie istotna funkcja, ponieważ obsługujemy bardzo wiele zleceń powtarzalnych. Wówczas odtworzenie ich zajmuje chwilę”. „Warto podkreślić – dodaje Dariusz Stępniewski - że urządzenie to znakomicie radzi sobie z mankamentami, jakie towarzyszą drukowi cyfrowemu, a taki realizujemy w naszej firmie. System podawania z separacją powietrzną delikatnie przemieszcza arkusze do dalszego przetwarzania. Następnie pojedynczo podawane są od góry stosu, dzięki czemu wyeliminowane zostały wszelkie zarysowania i ścieranie się druku w tego typu pracach. Możemy teraz też - po załadowaniu prac i włączeniu odpowiedniego zadania - zająć się wykonywaniem zupełnie innej czynności i pozostawić urządzenie samo do zakończenia danej pracy. Mamy już za sobą zlecenie, w którym z pomocą tego urządzenia wykańczaliśmy 1000 arkuszy papieru kserograficznego o gramaturze 80 g. Zrobiliśmy to w dwóch turach po 500 sztuk. Były to prace zadrukowane na maszynach cyfrowych. Okazało się, że Duplo poradziło sobie z nimi bez ani jednego zacięcia, sprawnie, z bardzo wysoką jakością i bez specjalnego nadzoru z naszej strony”.

Z kolei pracująca w Żyrardowie automatyczna, podciśnieniowa falcerka DF-1000 równie perfekcyjnie, jak mówi Dariusz Stępniewski, obsługuje dokumenty cyfrowe. Podciśnieniowa technologia podawania papieru zapewnia precyzyjne pobieranie arkuszy o zróżnicowanej gramaturze.

„Wszystkie urządzenia są bardzo pomocne w naszej codziennej pracy. Jesteśmy bardzo zadowoleni z ich zakupu oraz obsługi firm Amagraf i Duplo w zakresie sprzedaży oraz serwisu, który mieliśmy okazję poznać jedynie przy instalacji urządzenia. Nie ukrywam jednak, że jego bliskość była dla mnie również argumentem przemawiającym za współpracą z tymi właśnie firmami i mam nadzieję, że będziemy ją kontynuować. Przyznam bowiem, że związuję się na lata dostawcami sprzętu do mojej firmy i wzajemne pozytywne relacje są dla mnie bardzo istotne. Mam nadzieję, że tak będzie również w przypadku Duplo, bo potrzeby w zakresie obróbki po druku mamy jeszcze spore”.